Przygodówki

Gość

Chciałabym poświęcić ten temat grą przygodowym.
Czy je lubicie, czy nie? Jeśli tak to, które są waszymi ulubionymi, a które zdecydawianie odradzacie? Jak była najtrudniejsza zagadka, z którą się zetknęliście? Co wam się nie podobało?
Zapraszam do dyskusji.

Moja ulubiona gra tego typu to The Longest Journey (polski tytuł: "Najdłuższa Podróż"). Gra jest z 2000 roku czyli najnowsza nie jest Wink

. Ale ma w sobie niepowtarzalny klimat - jeszcze żadna przygodówka nie wciągnęła mnie tak bardzo. Fabuła na najwyższym poziomie, świetny polski dubbing (Edyta Olszówka, Jarosław Boberek), muzyka i to coś co wciąga w wir opowieści. Jedyny minus to trochę kiepska grafika (choć nie jest ona jakoś rażąco kiepska Wink

)

Ps. Oto link do strony The Longest Journey:
[link widoczny dla zalogowanych]

Gość

Anais, powiem Ci jedno, Najdłuższa Podróż to najpiękniejsza gra z najlepszą fabułą na świecie. Tę gre kocham całym sercem, co jakis czas przechodzę ją, żeby sobie przypomnieć jak genialna jest ta gra. Nipeowtarzalny klimat, świetne zagadki, perfekcyjne spolszczenie (ten klimat wymiata!!!!!!!!). Gre już z 6 razy przeszedłem i w wakacje przymierzam się przejść ją jeszcze raz. Gra po prostu boska!!!!!
Oprócz tego Escape from Monkey Island (heh, kultowa seria, z wspaniałym klimatem i niesamowitym humorem Very Happy

), no i Larry 7 (niekoniecznie za walory erotyczne Wink

, bo gierka też ma niezły klimat i ciekawe zagadki Very Happy

). Ale i tak najlepsza jest Najdłuższa Podróż, już od wielu lat...........

Gość

Mam to samo - do Najdłuższej Podróży wracam co jakiś czas - ta gra przyciąga jak magnez. I jeszcze raz muszę się z tobą zgodzić( Wink

) również kocham tę grę całym sercem Smile

Ps. Larry 7 jakoś nie przypadła mi do gustu. A w Escape from Monkey Island nie miałam jeszcze sposobności zagrać (można ją skądś ściągnąć?)

kostek1

Legendarny Monkey Island, noi nie można opuścić wydanego nie tak dawno Another Code - Two Memories na NDS'a, po prostu miodzio i bardzo wciągająca fabuła.

Kazz

Ja tam lubiłem przygódki 2d czyli te wydawane jakieś 10 lat i więcej temu.
Ulubione- kings quest- seria
Książe i tchórz
simon the sorcerer 2
Teenagent
Parę innych starych polskich przygódówek wydanych na amigę

Najdłuższa podróż to jedyna gra, która nie chciała mi się zainstalować(u kumpli wszystko było ok). Dodam, że był to oryginał Confused

Gość

Ja uwielbiam gry z serii Crash Bandicoot, szczególnie 4 część na ps2 czyli Warth Of Cortex, Crash to naprawde fantastyczny lisek, a gra wcala nie jest taka łatwa jak się wydaje...

Kazz

Czwórka jest denna na maksa, ale crash to platformówka jest Rolling Eyes

czerwony zakapior

kostek1

broken

Gość

Aha sorry myslałem że Crash to przygodówka jest... Very Happy

Gość

W obie części Broken Sword grałam i muszę przyznać, że bardziej podobała mi się druga. Jak wspomniał Zakapior - ten "tropikalny klimacik" Wink

.
Natomiast z Syberią miałam na odwrót - bardziej podobała mi się pierwsza część niż druga - klimat i tajemnica tego miasteczka.
W Księcia i Tchórza grałam strasznie dawno, ale bardzo mi się podobał. Miał taki urokliwy bajkowy styl (podobnie jak w Torin's Passage też całkiem niezłej przygodówce).
Jack Orlando miał rzeczywiście świetny klimat, detektywistyczna opowieść na wysokim poziomie (czego nie można powiedzieć o Hopkinsie FBI - jednej z nielicznych przygodówek, której nie znoszę - za niespójność, nieciekawego bohatera i nadmiar martwych osobników płci obojga Wink

)
[/url]

Gość

Mi bardzo przyjemnie grało się w książe i tchórz(zarąbiste zagadki)oraz the longest journey. W tę drugą grałem dłużej bo zatrzymałem się na jednym levelu i przeszedłem go dopiero po ok. tygodniu. Potem dopiero skapowałem, że trza wejść na mostek a nie walić na upór siekierką. Co do Monkey island to się mogę tylko tak wypowiedzieć: gra może i byłaby fajna gdybym dotarł dalej niż do 3 levelu. W drugim levelu gra się zawieszała i tak co każdy restart i wyłączenie. Zassałem nawet inną ale ta także się zawieszała, tyle, że przy wejściu do jednego budynku do którego trzeba było wejść aby przejść dalej. A następnie nie chcial mi się dalej próbować i męczyć z tą grą. W larrego grałem ale nie przyciągnął mnie jego klimat.

czerwony zakapior

Gość

Taką samą sytuację miałem jak pożyczyłem kumplowi herosa. Powiedzial "dziś ci oddam". Przyszedłem pod wieczor i usłyszałem "sory ale kumplowi pożyczyłem". I szlo dalej i po grze. A co do hopkinsa, gorszej przygodowki nie widzialem. Niedość, że jakos dziwnie mi się poruszalo to już w pierwszym poziomie nie mogłem kluczy znaleźć. Weźcie, lepiej nic nie mówić.

Gość

To tak jakby w Prologu Najdłuższej Podróży nie umieć złożyć lejka Laughing